Łajno po polsku gówno

gównoStercus, Ein dreck

Marcin Siennik, Zielnik, Księgi pierwsze, Część pierwsza, Rozdział 240

A
Łajno wszelkie jest gorące w swej własności, a stądże ma moc rozpuszczającą i przyciągającą.
Między inszemi łajno psie jest najlepsze, zwłaszcza tego, co kości gryzie.
Moc łajna psiego ta jest, iż bolączki w gardle leczy, w soku jabłkowym warzyć je z gwoździki, a to czyń przylawszy octu trochę i płucz tym gardło – pomożęć. Też gdy z niego plastr uczynisz z miodem, a będziesz gardło okładał, mało nie tak uczyni.
Też gdy je ususzysz na proch, a potym wziąwszy mleka, gasić w nim gorące kamienie, a w to mleko nasypać tego prochu, a wypić. Ten trunek czyrwoną niemoc zastanawia.
B
Łajno dziecięce, któreby nic nie jadło, jedno kokosze mięso a chleb, też bolączki w gardle leczy, zmieszawszy je z miodem, a okładać gardło.
C
Łajno wilcze boleść trzew leczy a zwłaszcza tę niemoc, którą zową kolika. A to gdy je wypije z czymkolwiek, albo je winem rozpuścić, a na brzuch i około brzucha obłożyć. Ale lepiej możeszli takie mieć, co by było białe, a co by je naleziono na cierniu, albo na jakim drzewie leżąc. Potym je włóż na wilczą skórę, a z tej wełny, którą najdziesz w tym to łajnie, masz uprząść nić. A tą nicią przywięzować do skóry. A zawinąwszy jakoby kłąb w tę skórę, zawiesić na gardle. Ale pierwej przeczyścić masz żywot jaką purgacją. Potym to zawiesić.
D
Bobki kozie na bolączki, na ociekliny, na kolana i na insze przeguby są pomocne. Zmieszać je z mąką jęczmienną, uczynić jako plastr. A na ty miejsca, gdy są bolesne, przykładac. Ale gdy je rozczyniać masz trzeba, przylać octu w wodę, którą będziesz rozczyniał. Ta sprawa ma być ludziom grubym, prostym.
Na twardość śledziony jest dobry ten plastr: proch z bobków zmieszać z inemi rzeczami rozpuszczającymi, a uczynić plastr, który przykładać na ociekłe łono. Zmieszać bobki z sadłem, a przykładać na miejsce od jakiego urazu twarde.
Też na miejsce odgniecione, ukąszone od jadowitego chrobaka goi.
Gdy je da w piciu białej głowie, upławy jej zbytnie płynące zastanawia i żółtą niemoc leczy.
E
Łajno wołowe to ma być lecie brane. Jest odmiękczające, bo trawę je. Ale iż zimie siano je, jest wysuszające, przyciągające.
Ukąszenie też pczoły abo szerszenia, od osy, od trzmiela – leczy.
Człowiek wodnocielny ma sobie brzuch nim okładac – wyciąga żółtą wodność z octem rozpuszczono.
Na sparzeliny i na oddarcie, gdy nim obłoży, jest bardzo dobre.
F
Łajna gołębie starte z gorczycą, z rzeżuchą, z octem, a przyłożyć na zimne członki, na stare niemocy, jako łamanie w kościach.
W boleści głowy, w boleści grzbieta, boków i inszych członków – ty wszystki niemocy uspokaja i wysusza je.
G
Gołębie łajno nagorętsze ze wszech inych. To gdy zmieszasz z mąką jęczmienną, a uczynisz plastr, ten gdy przyłożysz na guz, który bywa prawie na krczycy – rozpędza ji.
Bolączkę zebraną przedziera, kiedy na nię przyłożysz. Z olejem gdy je zmieszasz, sparzeliny goi.
Z miodem zmieszane a ze lnianym nasieniem, a na trąd przyłożone zgoi ji.
H
Orlicze łajno pić z wodą przymieszawszy w nie wina – niemoc padającą oddala.
I
Kurze łajna nie tak są gorące jako gołębie. Gdy je da pić z wodą a z octem, zaduszenie, które bywa od jedzenia bedł odejmuje. A to gdy się go napije, będzie wracał. A tak odejdzie ta zaduszność.
Też kolikę leczy, to jest kłucie.
K
Mysze łajno żywot miękczy i parchy, dla których włosy z głowy łażą, leczy.
L
Jaszczurcze łajno flaki żółte i piegi na twarzy spędza precz.
M
Kozłowe łajno pite z winem żółtą niemoc leczy. A gdy je pije z zioły wonnemi, umarły płód z żywota wypycha. Zastanowienie rzeczy niewieściej przepuszcza zmieszane z sadłem starym, a z tego uczynić plastr i przykładać go na podagrę, to jest na bolenie nóg – boleść od tego plastru przestaje. Boleść w stawiech, która bywa z wilgości, wyciąga tę wilgość, spryszczywszy to miejsce. A tak boleść przestawa. A to tak masz uczynić. Przygrzać łajno kozłowe u ognia, potym wziąć wełny, a rozmoczyć je w oleju, a włożyć to łajno w tę wełnę, a wnet za ciepła przyłożyć na te miejsca bolące, jakom namienił, to jest podegrę i indziej, tedy boleść uspokaja.
N
Mysze łajno w occie rozpuściwszy tym głowę oblazłą mazać – włości rości, głowę parszywą leczy, a to gdy je dasz pić z białym kadzidłem a z miodem. Kamień z moczem pospołu wygania czopek z niego utoczyć jakoby gomołeczkę, zmieszawszy je pierwej z mąką jęczmienną. A ten czopek do zadku wetknąć – tedy żywot miękczy.

Otagowano , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Możliwość komentowania została wyłączona.