Marcin Siennik, Zielnik, Księgi pierwsze, Część pierwsza, Rozdział 144
A
To ziele jest dwojakie: jedno więtsze, a drugie jest mniejsze. Oboje na rany jest bardzo dobre ziele, puchliny broni, drewno albo żelazo z ciała wyciąga, gdy samo ziele będzie stłuczone, a na miejsce przyłożone.
B
Też sok tego ziela leczy zębowy ból tym obyczajem. Jeśli kogo na lewej czeluści zęby bolą, tedy wpuść tego soku w prawe nozdrze. A jeśli w prawej czeluści bolą zęby – tego ziela soku w lewe nozdrze wpuść. A zatuliwszy nozdrze, potrzymaj chwilę onego soku w nosie, to masz uczynić po trzy razy.
C
Też sok tego ziela muszcu z białym miodem smażony. Tego po trosze puszczaj na oczy chore – pomaga i bielmo spędza, i wzrok czyści i wyjaśnia.
D
Też naprzeciwko opuchlinie i naprzeciwko jadowi z ukąszenia psa abo węża, dobrze ten sok z winem pić ciepło.
E
Też gdy komu jelito puchnie w stolcu, pomazuj tym sokiem ciepło, uznasz pomoc. I też jelito wyszłe wpędza w człowieka, gdy ten muszec będzie stłuczony z liściem a będzie to liście przyłożone na jelito, a zwłaszcza mały muszec.
F
Też sok tego ziela rany wysusza z swej przyrodzonej własności, goi każdą ranę, a zwłaszcza, które bywają ze złych krost.