Marcin Siennik, Zielnik, księgi pierwsze, Część pierwsza, Rozdział 132
A
Ślaz jest zimny w pierwszym stopniu a wilki w wtórym. Jest dwojaki: domowy abo ogrodny, a drugi polny, który zową wysoki ślaz, abowiem wyżej roście i szyrsze ma liście. Ma w sobie lipką wilkość, a nie jest tak zimny, jako ogrodny.
B
Sok uwarzony z rozchodnikiem a z octem, a gdy tego przyłożysz na wrzedzienice bolące a zapaliste, pomocno jest bardzo.
C
Też gdyby kto chciał, aby się zebrał wrzód a rychło wypłynął, tak uczyń. Weźmij liścia domowego ślazu a mąki feni grecy, uwarz ty rzeczy społem, a potym odlawszy wodę, stłucz. A tego przyłóż na noc na bolączkę, a możesz sadła wieprzowego przyłożyć. A ten plastr na twardość śledziony i wątroby jest dobry po ranu, przykładając na nie.
D
Też parzenie uczynione na nogi, uwarzywszy ślaz ogrodny z rumienkiem, z piołynkiem, a tym sobie na noc nogi umyj, chceszli spać dobrze. A najwięcej w febrach gorących.
E
Też ślaz z sczyrem uwarzony w mięsie abo w jakiej kapuście, żywot otwiera i stolce czyni. A tak w febrach dobrze z nim pożywać karmi, abowiem pospolicie bywa zatwardzenie żywota w tych to febrach.
F
Też ku pobudzeniu przyrodzonej choroby paniam, weźmij korzeni a ślazowego tak długi, jako palec, abo trochę dłużej, a oskrob trochę z wierzchu. A potym rozmocz w miedzie, a posyp z wierzchu trochę prochu diagridii, z pateki go wziąwszy. Włóż do macice. Masz to pewne lekarstwo ku wywiedzieniu rzeczy przyrodzonych. A wszakże ku tej rzeczy tedy korzeń wysokiego ślazu jest lepszy tak przyprawiony, niźli domowego.
G
Też korzeń sam wysokiego ślazu z wieprzowym sadłem stłuczony na wrzód twardy miękczy ji i rozchodzi się pod nim. Abo też uczyń maść tym obyczajem. Weźmij soku wysokiego ślazu i prochu też tego korzenia mąki feni greci, mąki nasienia lnianego, masła trochę, wosku też niewiele. A z tego uczyń maść, którą maż twarde bolączki chceszli je zmiękczyć. Ta też maść na twardość śledziony jest dobra i na bolenie w piersiach. I też kaszel uśmierza, który z zimnej przyczyny pochodzi. Serapio powiada.